Teraz znów sobie przypomniałam jak wygląda brak czasu i zmęczenie.
A przecież nie znoszę stanów ekstremalnego zmęczenia i przemęczenia. Czytaj dalej 5 minut przerwy
Teraz znów sobie przypomniałam jak wygląda brak czasu i zmęczenie.
A przecież nie znoszę stanów ekstremalnego zmęczenia i przemęczenia. Czytaj dalej 5 minut przerwy
Stało się, przyszedł i na nią czas. Na nią czyli na Czytaj dalej To, że wyglądasz na myślącego nie czyni cię mądrym
Mówią, że śmiech przydłuża życie. Mi jeszcze pogrubia. Dzięki śmiesznej pensji miałam zapewnioną nieśmiertelność? Wiem, że niejeden, który czyta moje bzdury ma ochotę wysłać SMS-a o treści „POMAGAM.” Czytaj dalej Drewniany beton
Teoretycznie powinien być to czas relaksu i czasu dla najbliższych. Powinno być miło, ciepło, rodzinnie, ze śniegiem, pierwszą gwiazdką i pysznymi uszkami wigilijnymi. Teoretycznie. Czytaj dalej 106 sposobów na to jak przetrwać święta i nie zwariować…
Kobieta, jaka jest, każdy wie i każdy widzi. Nie chcę oceniać, mam ochotę poplotkować. Czytaj dalej Kobiecy los…
Nie jestem fit-larwą, nie jestem fanką fitnessu. Nie lubię sportu. Nawet w TV. Wstyd się przyznać w dobie bycia fit do bycia kanapowym leniem. Czytaj dalej Ciemna strona mocy
Nikt nie zna tak genialnych sposobów na to, jak popełnić gafę jak ja…. Mogę zostać autorką poradnika „106 sprawdzonych sposobów na to jak czuć zażenowanie do końca świata i o jeden dzień dłużej”….
Mieszkać z dwudziestokilkuletnim dzieckiem – bezcenne. Czytaj dalej Feng Shui
Wszędzie widnieją czerwone serduszka, Czytaj dalej Walentynkowe przemyślenia
Mam bliską koleżankę. Koleżanka ma zupełnie inne podejście do ludzi niż ja, no, jest bardzo dobrym człowiekiem. A dobrzy ludzie mają to do siebie, że dają się wykorzystywać. Każdy z nas ma swoją wytrzymałość, taką czarną skrzynkę, otchłań, czarną dziurę, w którą chowa swój nadmiar złości do świata. Czytaj dalej Przodotył czy tyłoprzód
…chociaż się staram jak mogę, żeby to zrozumieć a wszyscy znajomi mężczyźni i wszechświat świadkiem. – część dalsza detronizacji męskiej prostoty…. Czytaj dalej Męski świat, którego nigdy nie zrozumie cz. 2
…chociaż się staram jak mogę, żeby to zrozumieć a wszyscy znajomi mężczyźni i wszechświat świadkiem. Cóż…Pozostaje mi tylko podziękować Bozi, że jestem kobietą a więc Najwyższemu niech będą dzięki, że nie jestem facetem. Złośliwi mówią, ze mózg faceta ma o jeden zwój więcej od mózgu kury – żeby nam nie srali po podwórku. Ale to tylko złośliwi.
Ostatnio jadąc przez Polskę, mąż jadący jako pasażer a znający miasto, przez które właśnie przejeżdżaliśmy, pewnym tonem każe zmienić mi pas.
Dopadło mnie przesilenie wiosenne. Nadmiar świeżego powietrza nie zawsze i nie każdemu wychodzi na zdrowie. Ale stwierdziłam, że chociaż trochę odgruzuję po zimie chałupę i zaczęłam wiosenne porządki. No i smutne refleksje mnie naszły. No może nie smutne….Ale po prawdzie realne. Prawda boli i często jest okrutna.
Rzecz miała się na pograniczu powrotu zimy. Biegacz ze mnie nijaki. Biegam, bo lubię. Gorzej z chęciami. Nie znam też gadżetów niezbędnych ponoć, przy truchtaniu. Nigdy nie zastanawiałam się co to takiego, agresywny bieżnik, aż do dnia kiedy to wyszłam pobiegać.