Wszędzie widnieją czerwone serduszka,
wyznania miłosne i te wszystkie Walentynkowe ochy i achy. Mój mąż patrząc na jedną z super inteligentnych reklam z nieukrywanym żalem powiedział :
– A ty nic dla mnie nie robisz…
– Jak to nic nie robię, hmmm, milczę…… czasami
Na to z troską w głosie mąż
– Ty nawet jak milczysz to ja się zastanawiam co kombinujesz….
Boskie… bo kobitki takie już są… kombinatorki zawsze i wszędzie. Pozdarwiam ze Szwecji !
Milczeć – źle, gadać – źle … to facetom zawsze się coś nie podoba
Buahahahahaha!
No i czego się śmieszysz ?? To nie było śmieszne
Mój mąż obawia się mojego milczenia, bo nigdy nie wie, czego jest zapowiedzią 🙂
No to widzę że faceci narzekają jak za dużo gadamy, ale jak milczymy też nie jest dobrze :))
Ha, ha. 😉 Ale przynajmniej nie ma z taką żoną nudy. ;)))
Pozdrawiam
Szczególnie po 30 latach …. No i nie powie mi że już go niczym nie zaskoczę
A ja ani serduszek, ani ochów, ani achów, ani kasy na koncie 😀
Przyniosę Ci serduszko 🙂 chcesz ??
Srał pies serduszko. Wbijaj na kwadrat, kawa stygnie.
I jak tu takiemu dogodzić? to może milcz głośno jednak?
Taaa,,, a oni mówią że to my kobiety nie wiemy czego chcemy
hehe no i dobrze, niech zachowuje czujność 😉
Lata wprawy 🙂
Hah, dobre
🙂
gŁośka ostatnio milczy, gdyż jak twierdzi, zastanawia się, co mi odpowiedzieć na moje pytanie sprzed tygodnia dotyczące obiadu.
Twoja Głośka to jakoś tak ma syndrom odwrócenia . Może jeść jak facet, i zachowuje się jak facet 🙂
Facetom to trudno dogodzić. A mój to i tak od zawsze “olewa” Walentynki, więc nie mam problemu. Nie pamięta ani o swoich urodzinach/imieninach (obchodzi tego samego dnia) o moich też często zapomina, pamięta tylko o naszych rocznicach ślubu. Ciekawa jestem dlaczego?
No mam kilka pomysłów dlaczego pamięta tylko o rocznicach 🙂
Faceta nie mam więc i w Walentynki nikt o mnie pamiętać nie będzie. Jeżeli nie odpowiada facetowi gadanie ani milczenie, to śpiewajcie. Pozdrawiam.
No z tym śpiewaniem to tak nie bardzo bo jak zaczynam śpiewać to mój mąż wychodzi przez dom – zapytany dlaczego twierdzi “żeby sąsiedzi nie myśleli że Cię biję”
Widać wszędzie węszy drugie dno ;))) a mówią, że faceci nie są skomplikowani
no właśnie
U mnie to samo:
– O czym myślisz?, pyta szanowny pan mąż.
– O niczym.
– Nie wierzę, ty zawsze o czymś myślisz.
(Tu ma rację, zwykle tak jest)
– Ale teraz naprawdę nie myślę o niczym…
– Jasne, już się boję, Na pewno coś kombinujesz…
I weź tu pogadaj 😉 A to, że milczę nie wystarczy?
Ja myślę, że może Twój mąż oczekuje jakiegoś tandeciarskiego prezenciku co? Serducho, czekoladka, balonik? Jak sądzisz?
Węszą spisek – nie wierzą w naszą dobrą wolę i milczenie ?? Ciekawe czemu……
milczeć trzeba “umić”, bo inaczej, to sie milczy znacząco, a to nie zawsze jest dobre. czasami, to juz lepiej nawet nakrzyczeć, jak tak milczeć znacząco, bo to do stresu prowadzi, albo innych palpitacji.
Oj… Milczeć? A po co? Lepiej mówić – wtedy wszyscy wiedzą o co chodzi
No bo wiadomo, milczeć też można znacząco 😉
Wymownie czy znacząco milczeć ? No tak!! To stąd te obawy
Bo milczenie w niektórych momentach pożycia małżeńskiego ze strony kobiety jest chyba dowodem najwyższej miłości! Serio! 🙂
Dlatego dałam dowód miłości i nie został on doceniony
pełna zgoda Iw
Tylko mężczyźni nie potrafią przyzwyczaić się do milczenia kobiet 🙂 🙂
🙂