…chociaż się staram jak mogę, żeby to zrozumieć a wszyscy znajomi mężczyźni i wszechświat świadkiem. Cóż…Pozostaje mi tylko podziękować Bozi, że jestem kobietą a więc Najwyższemu niech będą dzięki, że nie jestem facetem. Złośliwi mówią, ze mózg faceta ma o jeden zwój więcej od mózgu kury – żeby nam nie srali po podwórku. Ale to tylko złośliwi.
Gdzieś wyczytałam, że facet ma mózg składający się z szufladek. W każdej szufladce jest inna sfera życia. U nich każdy temat jest odrębny i nie powiązany ze sobą. Mózg kobiety to przeciwieństwo, to plątanina sznurków, kabli, przewodów, światłowodów, drutów, rynienek, kanałów i innych splotów. Nami rządzą emocje i nam zależy na wszystkim, kiedy Oni to wszystko mają gdzieś. To pewnie jest taka pusta szuflada. Zapytaj faceta o czym myśli. Zazwyczaj odpowiedź brzmi „o niczym”. No jak, do jasnej cholery, można myśleć o niczym. Czy którejś z nas się udało „nicnierobienie” i „niecniemyślenie”? Nikt nigdy nie pokusił się o badania mózgu faceta w trakcie „nicniemyślenia”, bo nie daj co, okazałoby się, że po podpięciu do specjalistycznej aparatury mózg faceta nie wykazuje żadnej aktywności. Czyli prosta kreska. A to już byłby ewenement medyczny, gdyby badanie elektroencefalograficzne nie wykazywało żadnych oznak a facet by samodzielnie oddychał wykazując normalne funkcje życiowe, to znaczy leżenie. A to jest już magiczna umiejętność nicniemyślenia czy nicnierobienia.
Ileż to razy każda z nas słyszała, że facet jest prosty jak budowa pantofelka a my jesteśmy skomplikowane?? Guzik prawda!! Znam, jak zły szeląg diabła wszystkie wredne numery kobiet, podstępne sztuczki, przewrotne akcje, genezę focha i doła, ale nasza natura z urzędu jest taka, że jak nam coś dolega, mamy doła, mamy chandrę, mamy zły dzień, mamy focha, mamy dość całokształtu to mówimy, krzyczymy, tupiemy, wrzeszczymy, płaczemy czyli jak przystało na werbalne istoty dajemy znaki i to nawet bardziej niż czytelne. Rzadko która z nas w ciszy i skupieniu kontempluje porażki, chandry, niepowodzenia czy zły humor. Przecież podstawą kontaktów międzyludzkich jest komunikacja werbalna, a co za tym idzie, żadna z nas wróżką nie jest i nie domyśli się co jest facetowi, jeśli ten milczy jak zaklęty. A ty kobieto, weź szklaną kulę, czarnego kota na ramię i spróbuj się domyśleć co faceta gryzie. I kto tu jest prosty??
A to kilka idiotycznych zdań znalezionych w necie na temat facetów
Jesteśmy prości – guzik prawda …. To mit bardzo prosty do obalenia
Nie rozumiemy żadnych subtelnych, pośrednich próśb.. Po prostu powiedz czego chcesz. – jasne, że tak. Najprościej udawać głupka – „nie wiem o co Ci chodzi, mów drukowanymi literami, domyślać mi się nie chce.” A ileż to razy my kobiety mówimy, mówimy, mówimy… A faceci nie słuchają, bo tak im wygodnie a później i tak robią co zechcą.
Jeżeli zadajesz pytanie, na które nie oczekujesz odpowiedzi, nie zdziw się, że otrzymasz odpowiedź, której raczej nie chciałaś usłyszeć – czy to takie trudne, żeby z tego wybrnąć nie raniąc przy okazji? Przecież faceci i tak wiedzą po co są zadawane takie pytania.My jesteśmy PROŚCI. Jeżeli proszę o podanie mi chleba, to nie mam na myśli nic innego. Nie mam do ciebie pretensji, że nie ma na stole chleba. Nie ma tu żadnych niedomówień czy żalu.– skoro nakryłam cały stół i przygotowałam posiłek a mężczyzna chce chleba to niech go sobie weźmie, ręce ma a chleb jest zawsze w tym samym cholernym chlebaku a nie z miną męczennika daje mi do zrozumienia, że mam demencję starczą.
My jesteśmy PROŚCI. Nie ma sensu pytać mnie o czym myślę, bo przez 96.5% czasu myślę o seksie. I nie, nie jesteśmy opętani. To po prostu nam się najbardziej podoba. Jesteśmy PROŚCI. – facet to facet…a to świadczy o tym że jest zdrowy. Przecież my też lubimy seks więc co w tym złego.
Czasem nie myślę o tobie. Nie szkodzi. Proszę przywyknij do tego. Nie pytaj o czym myślę, jeżeli nie jesteś przygotowana do rozmowy na temat polityki, ekonomii, filozofii, piłki nożnej, picia, piersi, nóg czy fajnych samochodów. – no to witam w klubie. Też cały czas nie myślimy o facetach, bo przecież byśmy zwariowały.
Zakupy nam się nie podobają i ja nigdy nie będę ich lubić. – I nawzajem. Żadna frajda ciągnąć się po sklepach ze snującym facetem z miną męczennika. Też wolimy zakupy solo.
Gdy gdzieś idziemy, cokolwiek założysz, będziesz w tym wyglądać doskonale. Przysięgam. – Gówno prawda!! Już widzę minę osobistego faceta jak na wspólną kolację w restauracji zakładam powyciągany dres i rozczłapane adidasy. Za to lubię ten błysk w Jego oku jak założę coś ładnego.
Masz wystarczająco dużo ciuchów. Masz wystarczająco dużo butów. Płacz to szantaż. Bankrutowanie mnie nie jest okazywaniem uczucia z twojej strony. – Bez przesady – kobieta to kobieta. Zawsze mimo wypchanej szafy lubi kupić sobie coś nowego i innego niż zawartość garderoby
Większość mężczyzn posiada 3 pary butów. Powtarzam raz jeszcze, jesteśmy prości. Skąd ci przychodzi do głowy pomysł, że pomogę ci wybrać z twoich 30 par, tą która najlepiej pasuje. – to raczej pytanie retoryczne a dobre buty nie są złe.
Proste odpowiedzi jak TAK i NIE są doskonale akceptowane, bez znaczenia na jakie pytanie. – istnieje też odpowiedź „może” w zależności od okoliczności można te odpowiedzi różnie interpretować.
Jeżeli masz jakiś problem, przychodź do mnie tylko po pomoc w jego rozwiązaniu. Nie przychodź się użalać jakbym był jakąś twoją przyjaciółką – a co złego w tym, że traktujemy facetów prawie jak przyjaciółki?? To świadczy o zaufaniu i głębokim związku
Ból głowy, który trwa 17 miesięcy, to nie ból głowy. Idź do lekarza.- jeśli tak odpowiada jakakolwiek kobieta to musi iść nie do lekarza a do psychoterapeuty…I na pewno mężczyzna doprowadził ją do takiego stanu.
Jeżeli powiem coś, co może być zrozumiane w dwojaki sposób i jeden z nich spowoduje, ze będziesz nieszczęśliwa czy zmartwiona, wiedz że mam na myśli to drugie. – mądrzenie się typowe dla samca.
Wszyscy mężczyźni znają tylko 16 kolorów. Śliwka to owoc a nie kolor. – łączę się z facetami w bólu – daltonizm jest nieuleczalny.
I co to za pieprzony kolor ta fuksja? I poza tym jak się to pisze?- patrz wyżej- lekarz od oczu przyjmuje.
Lubimy piwo tak samo jak wy lubicie torebki. Wy tego nie rozumiecie, my również. – a kobiety mogą lubić i torebki i piwo i nikt nie powie, że są pedałami. A faceci jak lubią torebki nie są całkiem męscy – i kto ma lepiej??
Jeżeli cię pytam co się stało a ty odpowiadasz „Nic” , wtedy ci wierzę i jestem przekonany że wszystko jest w porządku.- nie, nie jest w porządku!! – No jasna dupa!! NIC od zarania oznacza, że kobieta ma focha, to naprawdę nie jest trudne. I foch jest na pewno z winy faceta.
Nie pytaj mnie „Kochasz mnie?” Możesz być pewna, że gdybym cię nie kochał, nie byłbym z Tobą – a co jest złego w potwierdzaniu uczuć??
Reguła podstawowa w przypadku najmniejszej wątpliwości dotyczącej czegokolwiek : Weź to co najprostsze. – w sumie lepiej być prostym niż prostakiem. Ale u facetów bardzo często jedno idzie w parze z drugim…niestety.
i cdn…
Ale coś musiało Cię wkurzyć… A w sumie nie sadzisz, że te wszystkie bzdury o facetach powielają sami faceci na usprawiedliwienie swoich ułomności?
W większości czasu pracowałam wśród facetów, mam 2-ch braci, męża syna , to nie wkurzenie – to suche fakty i obserwacja
Temat rzeka 🙂 Ja tam nie raz i nie dwa twierdziłam, że faceci są z innej galaktyki i prawdziwe porozumienie na płaszczyźnie damsko-męskiej jest praktycznie niemożliwe 🙂
To inny świat … i wcale nie są tacy prości – oni udają bo tak im wygodniej
Mnie również jest dobrze z tym iż kobietą jestem 🙂 Nie myśleć o niczym ? Chcę nabyć taką umiejętność 🙂 Fajne zdjęcia – podobają mi się – pozdrawiam z "czarnym kotem na ramieniu " 🙂
🙂 jak dobrze być kobietą ….
Ale z tym myśleniem coś jest na rzeczy, ja też prawie zawsze na pytanie o czym myślisz, kochanie, słyszę: o niczym…
No własnie ……. jak można myśleć o NICZYM ??
Sama prawda , a co do punktu 20 to czesto słyszę: "Jak się coś zmieni to Cię o tym poinformuję" 😉
i dyskutuj z takimi człowieku
To nie takie proste dla nas, a dla niego oczywiście 😉
Bo "ONI" są z innej planety
No to ja mam szczęście (a może niefart?) bo trafił mi się egzemplarz prawie tak skomplikowany jak ja ? I ‘prawie’ nie robi tu wielkiej różnicy.
Moi domowi faceci są w miarę oswojeni, ale to się tyczy ogółu populacji męskiej 🙂
Nie wiem czy skomplikowany facet to brzmi dobrze….
Nie za bardzo… Ale chyba lepiej niż ‘prosty jak budowa pantofelka’?
Był taki filmik z tymi szufladkami i kablami, ciekawe bardzo 😉 cóż oni nie rozumieją nas my ich i wszystko się zgadza
Szukałam filmiku , znalazłam, padłam … toż to szczera prawda…
Yyyyyy… Ale Cię gościu wkurzył… Ale jak to czytam i im dłużej pracuję z mężczyznami tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że baby są jakieś inne… I dla mnie śliwka to owoc, więc chyba jestem facetem…
Ale jaki to śliwkowy kolor to już wiem 🙂
Miło jest uzłyszeć ciepłe słowa od bliskiej osoby, a co do bycia z kimś to są naprawdę różne powody dla których ludzie są razem…. i bynajmniej nie zawsze są to uczucia pozytywne…..
No, kurde, no! Jak w mordę strzelił!
Swoją drogą musiał cię ktoś mocno wkur, zdenerwować.
Ale prawda jest prawdą, więc głośmy ją z dumą!
Nikt mnie nie wkurzył, takie refleksje mnie naszły . Na zimno. Nieraz warto im się przyglądać bez wkur, zdenerwowania 🙂
Ja na pytanie o czym myślisz mężu, słyszę z reguły że o niczym.. Szczęśliwy taki typ człowieka, który nie zaprząta sobie niczym myśli 😉
Nie zaprząta sobie głowy czym myśli w danej chwili….Taaaa
zrozumiem, nie zrozumiem nie zależy mi…i już sama nie wiem, czy oni tacy są czy się naczytali w mądrych książkach o sobie lub w głupich internetach …
Oni mają jakiś defekt od poczęcia – czytanie nic tu nie da – taki typ, takie U
Polecam książkę “Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus”, długo się za nią zabierałam, bo nie wierzę w żadne poradniki, ale w końcu okazało się że to nie poradnik. A ja przynajmniej jestem spokojniejsza i już się nie przejmuję kiedy mój facet milczy albo zachowuje się w niezrozumiały dla mnie sposób.
Miałam ją kiedyś nawet w rękach ale jakoś mi nie podeszła, ale może kiedyś zrobię drugie podejście
Ja też mam dookoła siebie samych facetów /mąż, dwóch synów i dwóch wnuków/ .
I potwierdzam że faceci są z zupełnie innej planety.
🙂
Dobrze, że doszłaś do tych samych wniosków co ja 🙂
Po prostu: my jesteśmy z Wenus, oni są z Marsa i nie ma na to lekarstwa.
Jest lekarstwo 🙂 tylko go jeszcze nie wymyślili 🙂
Skoro nie wymyślili, to nie ma. Pewnie już nie wymyślą.
Dodałabym do tego “niezauważanie”, które moim zdaniem jest bardzo wygodne. Przykład: kobieta wejdzie do pomieszczenia i zauważy pięć rzeczy, które trzeba zrobić, np.coś schować, posprzątać. Facet przejdzie obok tego samego pięć razy i “nie zauważy”, bo jak wiadomo, oni nie dostrzegają szczegółów, tylko patrzą na ogół. 😉
Ale logo marek samochodów/motorów itp. to każdy bezbłędnie rozpoznaje, choc to przecież szczegóły…. 😉
O tak ! O to też toczę wojny….. czy tylko ja widzę kocie kudły na podłodze czy brudną umywalkę ? Okazuje się że tak.
Kochana, ależ ty doświadczona jesteś. Jak jakaś psycholożka. Ale racji ci odmówić nie można 🙂
Nie jak psycholożka tylko bystry obserwator męskich egzemplarzy. 🙂 Co racja to racja
Bo racja musi być po naszej, damskiej stronie 😉
Przeprasza bardzo, ale są wyjątki. Zakupy robię zawsze ja, gotuję wyłącznie ja, obsługuję zmywarę, auto jest na mojej głowie, podobnie jak domowe naprawy itd. i tp.:)
Ło matko !! No order Ci wręczę za zasługi dla ludzkości potomnych i poświęcenie za włożony trud w ocalenie świata 🙂
To wręcz!
aż szesnaście kolorów? to chyba wszyscy faceci razem wzięci.
i naprawdę nie rozumiem, skąd pomysł, że fuksja i śliwka to kolor, a nie rośliny… nawet jeśli mnie nazwiesz prostakiem.
z tym łatwiej sobie poradzić niż z subtelnością odcieni.
byłem kupować farby w markecie… żółta miała być… rany boskie – znalazłem wszystko, tylko nie żółtą. miesiąc później aleja żółtych farb miała już zupełnie nowych lokatorów i nazwy tak fantastyczne, że egzotyczne drinki z zazdrości skisły chyba.
Co do farb to twórcy nazw powinni się gdzieś leczyć bo skąd oni to biorą ? Letnie kłosy, Indiańskie lato, cytrynowy stretch, Kogel Mogel itd
To chyba nie do końca tak jest. Wszystko zależy od konkretnego człowieka
Nie do końca, każdy jest inny. A|le faceci tacy sami 🙂
dziwna rzecz, że zawsze lepiej dogadywałam się z facetami niż kobietami. W życiu osobistym jednak nie miałam do nich szczęścia, bo każdy chciał żebym była tą ze szklaną kulą i kotem na ramieniu. Facet zawsze odpowie , że myśli o niczym, bo przecież się nie przyzna, że o seksie lub innej kobiecie.
Z facetami idzie się dogadać – wystarczy mówić w ich narzeczu 🙂
To mnie chyba bocian zrzucił nie na “tą” planetę, albo jakąś “niedoróbą” jestem…;o)
Może powinnaś się boćka zapytać czy drogi nie pomylił
A może to dobrze, że jesteśmy tak różni? Byłoby nudno!!!
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
pewnie, że było by nudno no i z kogo byśmy się śmiały 🙂
Ja to sobie przemyślę. Szykuj się na cierpienia intelektualne. Wrrrrrrr
Przepraszam że naruszyłam tabu, które uraziło męskie EGO Ojojojojojjjj jak mi przykro !! Zabrzmiałam szczerze ??
Widać, że różnimy się bardzo. I ciężko się wzajemnie zrozumieć.
Najgorsze pytanie, jakie mogę usłyszeć, to “O czym myślisz”. Jeżeli myślę, a nie mówię, to znaczy, że chcę myśleć, a nie mówić, nie chcę się tymi myślami dzielić ze światem, z kimkolwiek. Najgrzeczniejsza odpowiedź brzmi właśnie “o niczym”, czyli “o niczym szczególnym”
O to to to …. Stąd się bierze Wasze myślenie “o niczym” 🙂
Miód na moje serce te Twoje odpowiedzi :)))
Aż się prosiło, żeby to ktoś (kobieta) wreszcie skomentowała.
Buziaki, lecę zobaczyć 2 część.
IW